Usiadłam na krawędzi patrząc na okolice, wszędzie widziałam jedynie pozakręcane mury, tak jak codziennie, nudził mnie już ten widok, przypomniało mi się o chłopaku, który przed chwilą mi się przedstawiał
- Taiga - Podałam mu rękę, a ten ją uścisnął - Dlaczego tutaj jesteś? - Zapytałam, ciągle obserwując okolice, jednak czułam na sobie jego wzrok
- Nie bardzo rozumiem - Mruknął
- Niektórzy są zabawy, inni dla pieniędzy, nie ukrywam, że ja jestem tutaj z tego drugiego powodu, nie, nie jestem zachłanna - Dodałam widząc jego wzrok - Mieszkam z chorą babcią, myślałam, że w ten sposób szybko na nas zarobię, a że w garnku będzie coś więcej niż kapusta z balkonu - Wyjaśniłam
- Ja... Nie mówię o tym - Powiedział jedynie odwracając wzrok
- Okej, nie naciskam - Uśmiechnęłam się i położyłam - Jeśli coś usłyszysz od razu mnie budź, a spróbujesz chociaż mnie tknąć, albo spróbować zobaczyć coś czego widzieć nie powinieneś, a obiecuje Ci, że te potwory Cię zjedzą - Uśmiechnęłam się do niego kładąc - Dobranoc - Dodałam tylko
Arti?