- Raczej wolę tą pierwszą opcję- trochę mu przerwałam.
Ruszyłam za chłopakiem. Było strasznie ciemno i podejrzanie cicho. Wolałam mieć się na baczności. Za każdym zakrętem uważnie sprawdzałam teren. Nie miałam zamiaru dbać się złapać byle jakiemu potworowi o nie. Sprawcę że to one będą się bać mnie a nie na odwrót.
Artie?