wtorek, 18 sierpnia 2015

Od Taigi Cd. Artiego

Wow ktoś żywy, chyba pierwszy raz od dłuższego czasu widzę kogoś żywego. Dziwnie było jak przeszedł obok mnie, miałam wrażenie że i jego zaraz znajdę martwego.
- Co tak przechodzisz i nawet "cześć" nie powiesz, przecież ja Ci nic nie zrobiłam - Zatrzymałam go doganiając z uśmiechem
- My się nawet nie znamy - Zauważył
- No i? - Mruknęłam robiąc dzióbek - To nie znaczy, że możesz tak bez rozmowy odchodzić, wiesz jak ja długo nie gadałam z nikim żywym, tylko jednego spotkałam i co, nie ma go - Skrzyżowałam ręce na piersi
- Udało mu się wyjść? - Podniósł jedną brew patrząc na mnie zaciekawiony
- Chodziło mi o to, że jak ode mnie odszedł to coś go zaatakowało i zjadło - Wyjaśniłam - Więc dziwnie mi Ciebie puszczać, mam wrażenie, że za chwilę znajdę Cię martwego, więc gdzie idziemy? - Chwyciłam torbę, jakbym szła na wielką wyprawę

Arti?